wtorek, 4 grudnia 2012

książka "Myśl Nowoczesnego Polaka" R.Dmowski

Niepozorne wydanie wydawnictwa "Nortom" , nieco ponad 100 stron, ale jakże ważna pozycja! Myśl Nowoczesnego Polaka mimo 110 lat od czasu napisania przez Romana Dmowskiego jest w dużym stopniu nadal aktualną, ponad czasową, uniwersalną w znaczeniu narodowym. Pokuszę się o stwierdzenie że nikt wcześniej ani nikt później nie dokonał lepszej wykładni tego czym powinien być prawdziwy patriotyzm . Ten wielki mąż stanu jest dziś prawie zapomniany, tymczasem ja uważam żę Dmowskiego powinno uczyć się obowiązkowo w szkołach!

"Jestem Polakiem to słowo w głębszym rozumieniu wiele znaczy.

Jestem nim nie dlatego, że mówią po polski, że inni mówiący tym samym językiem są mi duchowo bliżsi i bardziej dla mnie zrozumiali, że pewne moje osobiste sprawy łączą mnie bliżej z nimi,niż z obcymi ale także dlatego, że obok sfery życia osobistego,indywidualnego znam zbiorowe życie narodu,którego jestem cząstką,że obok swoich spraw i interesów osobistych znam sprawy narodowe,interesy Polski,jako całość ,interesy najwyższe,dla których należy poświecić to, czego dla osobistych spraw poświecić nie wolno"

Tak zaczynając pierwszy rozdział Roman Dmowski już daje wyraz temu co rozumie przez przynależność do wspólnoty narodowej. Patriotyzm musi być nie tylko duchowy ale i rozumny.Autor kładzie więc nacisk na pracę od podstaw, albowiem polskość nie powinna się opierać tylko i wyłączne na waleniu w bęben i "błogim spoczywaniu na łonie Ojczyzny" ale właśnie na pracy każdego dnia.
W czasie 'Powstania Styczniowego" jak dziś wiemy do walki ruszyła niezbyt duża część narodu, a co gorsza pokaźna jego część wręcz opowiedziała się przeciw.Endecy zauważyli właśnie że przespano w pewnym momencie utratę substancji narodowej.Czy wówczas po powstaniu styczniowym zakrzyknięto "hej, weźmy siekiery i strzelby i pokażmy tym obrzydliwym chłopom ściągającym buty powstańcom gdzie raki zimują!"? Nie, powiedziano wtedy "Tych ludzi trzeba odzyskać dla Polski". To że oni dali sobie wmówić ze pod caratem będzie im lepiej jest naszą winą.
Roman Dmowski patrząc trzeźwo na sprawę egzystencji narodów nie wini za rozbiory Rosji czy też Prus. Jego zdaniem nie winą Rosji jest to że zajęła większą cześć terytorium Rzeczpospolitej ale winą Polaków jest że na to pozwolili.


"Niemiec który widząc, że w interesie państwa pruskiego trzeba podbić dla kultury niemieckiej Poznańskie,osiądzie tam i całą swą energię obróci na umacnianie w naszym kraju niemczyzny,który będzie przygarniał dzieci polskie i uczył je po niemiecku,który w posiadłości swej zorganizuje zarząd niemiecki i wpływem kulturalnym otoczenie swe będzie przerabiał na Niemców,który będzie zakładał niemieckie instytucje filantropijne-tylko szacunek we mnie wzbudzi, (..)...jakkolwiek będę starał się walczyć z jego usiłowaniami"

Jakże często już wówczas Dmowski musiał słyszeć puste frazesy w stylu "lepiej już nam być podbitym niż inne narody podbijać i niewolić". Kto tak uważa nic zupełnie nie rozumie z tego czym jest polityka. Nie istnieje żadne odwieczne prawo do posiadania/bądź też nieposiadania jakiegoś terytorium.Niema również czegoś takiego jak narody złe i dobre. Narody dzielą się na silne i słabe. Naród który nie che się rozrastać  w pewnym momencie się zaczyna kurczyć. Szczególnie dzisiaj można to zobaczyć na przykładzie Imperium Brytyjskiego, które 100 lat temu był bodaj największym mocarstwem światowym, a dziś nie dość że samo prawie nie posiada koloni to jeszcze staje się powoli obcą kolonią same. 
  Jakże poniższe słowa Romana Dmowskiego korespondują z dzisiejszą postawą Polaków:
"..patriotyzm - to nie system filozoficzny,który ludzie równego poziomu umysłowego i moralnego przyjmują lub odrzucają: to stosunek moralny jednostki do społeczeństwa:uznanie go jest koniecznością w pewnym stopniu rozwoju moralnego, a odrzucenie świadczy o niedojrzałości lub upadku."


Dmowski słusznie wytykał naszemu narodowi to że stał się narodem zanarchizowanym i aspołecznym(choć jak zauważył na przełomie stuleci zaczęło iść ku lepszemu).Polacy stali się anty-państwowcami. Nie rozumieli oni że "..to państwo jest niemiłe dlatego - że jest obce". Za największe za uważał wręcz tak zwany "apolityzm". Polityka jak pisał jest normalną dziedziną życia, to sposób zorganizowania narodu. Apolityczność to postawa przede wszystkim  kapitulancka , najlepszą lekcję z apolityczności naród odrobił w  XVIII wieku. Chociaż jak widać niewiele z tego wniosków wyciągnął, Również dzisiaj.



Zobacz również :

Roman Dmowski. Wspomnienie bohatera w 74 lata po jego śmierci.
Czy endecja była faktycznie prorosyjska?? Koniec z mitami!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz