środa, 28 listopada 2012

Konfederacja barska.- Pierwszy polski zryw narodowy!

Konfederaci Barscy.Józef Brand

240 lat temu,a mianowicie 29 listopada 1772 roku .  podczas oblężenia przez wojska rosyjskie dowodzone przez generała Iwana Drewicza, zabudowania klasztorne „Klasztoru Ojców Karmelitów Bosych w Zagórzu” zostały ostrzelane z armat; a ich część uległa spaleniu. Obrona klasztoru w Zagórzu była ostatnią bitwą konfederacji barskiej, uważanej czasami za pierwsze polskie powstanie narodowe.

Historia tego ruchu zbrojnego trwała 4 lata.29 lutego 1768 roku w Barze na Podolu została utworzona zbrojna szlachecka organizacja, która przyjęła nazwę od miejsca w jakim została Utworzona - Konfederacja Barska .Konfederaci skierowali swą broń przeciwko królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu , który został koronowany 25 listopada 1764 roku. Ich celem było zniesienie ustaw narzuconych przez Rosję. W akcie założenia konfederacji barskiej mamy wymienione następujące punkty programowe:
PUNKTA OBOWIĄZKÓW SPRZYSIĘŻONYCH

1.     Wiary św. katolickiej rzymskiej własnem życiem i krwią obligowany każdy bronić.

2.     Żadnych gwałtów, rabunków między katolikami, żydami, lutrami, ani osobiście, ani przez subordynowane osoby nie powinien czynić.

3.     Komendy każdy słuchać powinien, wiernie rozkazy pełnić, choćby z azardem życia było, oraz karze za występki ściągającej się podlegać; zaś sama komenda ma surowo zakazać, aby w obozie żadnej kobiety nie było.

4.     Chorągiew katolickiego sprzysiężenia jedna najpryncypalniejsza: Pan Jezus ukrzyżowany na lamie złotej lub srebrnej, druga Najświętszej Matki na takimże dnie. Inne pod znakiem samego Krzyża św. być mają; których to chorągwi, osobliwie dwóch najpryncypalniejszych, trup na trupie padając, wydrzeć sobie nieprzyjaciołom wiary św. nie damy.

5.     Hasło generalne: Jezus Marya.

6.     Żadnej korespondencji ani porozumienia czynić nie będą z nieprzyjaciołami wiary św., tudzież z niesprzysiężonemi katolikami.

7.     Każdy sprzysiężony rycerz nie powinien mieć więcej koni, tylko parę: pistolety, pałasz i proporczyk. [...]

8.     Chorągiew każda być ma stokonna, złożona z samych rycerzów sprzysiężonych, oprócz szeregowych, których oficerów czterech być ma, tj. rotmistrz, porucznik, chorąży, strażnik, trębacz i dobosz.

9.     Płaca nasza Chrystus i Opatrzność Jego najświętsza, który zaś będzie w sytuacji wsparcia i dopomożenia drugiemu, obligowany jest do pomocy.

10.  Furaż nie większy, prowiant ma być wybierany tylko, gdzie generalna komenda brać i wiele każe.

"Traktat gwarancyjny" podpisany między Polską a Rosją w 1768 r.
Konfederacja barska byłą organizacją nieco kontrowersyjną w mojej ocenie, albowiem z jednej strony sprzeciwiała się narzuconemu przez Rosję kandydata na polskiego króla, a z drugiej  doprowadziła do krwawej wojny która w rezultacie jeszcze bardziej osłabiła Rzeczpospolitą chociaż wbrew zamierzeniom  Michała Hieronima Krasińskiego. Mimo wszystko można zaryzykować twierdzenie że sprzeciw szlachty wobec reform i przyznania równych praw innowiercom tylko przyspieszył późniejsze wydarzenia a nie je bezpośrednio wywołał.W czasie sejmu obradującego w Warszawie pod patronatem Celestyna Czaplica, podobno poseł rosyjski Nikołaj Repnin dobrze wiedział że jego propozycje zostaną odrzucone przez ogół szlachty co z kolei doprowadzi do rokoszu. Repnin był zresztą inicjatorem konfederacji toruńskiej której przewodził marszałek Jerzy Wilhelm Goltz oraz słuckiej złożonej ze szlachty prawosławnej i kalwińskiej silnie popierającej program Katarzyny II .Sejm repninowski utworzony przy udziale konfederacji radomskiej zajął się rewizją reform z 1764 roku.. Nikołaj Repin porwał posłów : min.hetmana polnego Wacława Rzewuskiego(zesłanego na 5 lat do Kaługi), biskupa Krakowskiego Kajetana Sołtyka. Tak sterroryzowany sejm uległ woli narzuconej przez Repnina. To już wyraźnie świadczy o tym pod czyją kontrolą już wówczas znajdowała się I Rzeczpospolita, dodatkowo 24 lutego 1768 roku Polska podpisała z Rosją „traktat o wieczystej przyjaźni”.Warto zaznaczyć że  na sejmie tym 27 lutego 1768 młody wówczas Józef Wybicki stanowczo zaprotestował przeciw tym uwięzieniom i całej polityce rosyjskiej , mówiąc:
"Ponieważ, Książę Marszałku, nie dajesz mi głosu przeciw prawu, którego nic zmazać nie potrafi, a które posłowi wolnemu mówić pozwala na każdym sejmie, przymawiam się więc najmniej, iż gdy zwróconych na łono senatu uwięzionych senatorów i do stanu rycerskiego przywróconego nie widzę posła, nie widzę wolnego sejmu, ale widzę tylko gwałt i przemoc moskiewską, przeciwko tej więc się protestuje"

Natomiast zwróćmy uwagę własnie na tę datę (24 II 1768) ,gdyż już od niej kończy się okres niepodległości Polski, a sygnatariuszami pod tym aktem byli między innymi:
- Andrzej Mikołaj Stanisław Młodziejowski ,herbu Ślepowron (1717-1780),biskup, podkanclerz koronny, wielki kanclerz koronny.Był płatnym agentem Rosji.Po koronacji Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1764 Rosjanie wypłacili mu 80 000 rubli nagrody. Kanclerzem został w roku 1767. Następnie został wybrany (pod naciskiem Rosji) do Rady Nieustającej.
-Gabriel Jan Podolski (1717-1777) – od 1767 roku członek loży masońskiej „Cnotliwy Sarmata”, której wielkim mistrzem był August Fryderyk Moszyński(członek Komisji Kruszcowej, min. starosta inowłodzki ). W 1768 roku czynnie przyczynił się do uchwalenia „praw kardynalnych” i uczynienia  z Rzeczypospolitej protektoratu rosyjskiego.(  gwarantujących szlachcie: min. wolną elekcję oraz utrzymanie liberum veto  na sejmach, gwarantowane przez Katarzynę II)
W marcu (23) 1768 roku głosował za wezwaniem wojsk rosyjskich do stłumienia Konfederacji Barskiej)
…oraz wielu innych w tym również Celestyn Czaplic.
  W Barze na Podolu 29 lutego 1768 roku została zawiązana Konfederacja generalna, skierowana przeciw innowiercom, gwarancjom rosyjskim oraz królowi. Za naczelne hasło przyjęli „Wiara i Wolność”. 23 marca na Radzie Senatu przegłosowano  wezwanie wojsk rosyjskich w celu stłumienia konfederatów barskich.Za tym opowiedziało się 14 senatorów. Między innymi: wspomniany już prymas Gabriel Podolski czy też Władysław Górowski.
Program konfederatów barskich poparła ziemia krakowska.21 czerwca marszałek ziemi krakowskiej Michał Czarnocki wystosował apel do mieszkańców swojej ziemi by przystąpili do konfederatów. Ognisko rokoszu szybko objęło również Wielkopolskę i Ukrainę, a następnie (w 1769 Litwę). Twórcami Konfederacji byli:biskup kamieniecki Adam Stanisław Krasiński(jako marszałek generalny konfederacji w Koronie) i marszałek nadworny koronny Jerzy August Mniszech. Związek zbrojny tworzyli między innymi: Józef Pułaski (ojciec Kazimierza Pułaskiego),Wawrzyniec Potocki.
Konfederaci zaatakowali na Ukrainie garnizony wojsk rosyjskich przebywające tam od 1763 roku (czasu bezkrólewia).Od razu rozpoczyna się oblężenie Baru przez wojska rosyjskie pod wodzą generała Apraksina i polskie wierne Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu pod dowództwem Franciszka Ksawerego Branickiego. Ta pierwsza bitwa tej wojny domowej kończy się klęską konfederatów. Poległo 250 Rosjan, konfederatów natomiast 150, ponadto 250 zostało wymordowanych po wzięciu do niewoli.(z 1162 pojmanych).Ponadto Rosjanie zdobyli 45 armat i 440 strzelb.
W wrześniu Turcja wypowiedziała wojnę Imperium Rosyjskiemu.Nikołaj Repnin podarował 5555 dukatów "Akademii Szlacheckiego Korpusu Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej" by nie przyłączyła się do powstańców. W Białej powołano do życia "Radę Generalną Stanów Skonfederowanych - Generalność" naczelny organ władz konfederacji barskiej, powołany został z inicjacji Francji, jej powołanie było warunkiem udzielenia pomocy finansowej i wojskowej barżanom. Generalność posiadała własnych przedstawicieli dyplomatycznych, dzięki nim próbując wpłynąć na dyplomację w Europie. Dało to barżanom impuls do dalszego działania ,posłem Generalności we Francji został Michał Wielhorski. Francuzi byli zainteresowani osłabieniem mocarstw w Europie, w owym czasie toczyli wojnę z Anglią o Kanadę.Natomiast Austriacy przymknęli oczy na rezydowanie dowództwu konfederacji w Preszowie. 16 grudnia zawiązano sojusz polsko(ze strony konfederatów)-turecko-tatarski za pośrednictwem Francji.
Wkrótce powstanie rozlało się na większą część Korony.Wyjątkowo aktywna była Wielkopolska gdzie dowodziła Izba Konsyliarska.Jakub Ignacy Bronicki  6 lipca 1768 pod Sieniawą skupił około 6 tysięcy zwolenników. Bronicki ruszył przez Krosno na odsiecz do Krakowa, po jego upadku dowodził obroną na Wawelu, wzywał  szlachtę do wytrwałości(15 września).Następnie uszedł na "Górne Węgry" (obecnie - Słowacja) tam nawiązał korenspondencję z austriackim kanclerzem Kaunitzem. Zmarł w lutym 1769 roku na Morawach.

Kazimierz Pułaski ze swoimi 700 konfederatami i około 800 cywilami dzielnie przetrwał 17 dni oblężenia w Berdyczowie. Na wiosnę 1769 Józef Bierzyński próbuje zdobyć zamek w Berdyczowie, bezskutecznie.

Siły konfederackie w tym czasie wynosiły około 20 tysięcy.Pad Barwinkiem prowadzono zaciąg do sił konfederackich. Tutaj skupili swoje oddziały Kazimierz Pułaski i Jerzy Marcin Lubomirski.W tym terenie zorganizowano jeden z największych obozów.Właśnie z pod Brwinka wyruszyły wojska konfederackie do bitwy pod Iwlą.
6 kwietnia 1769 w bitwie stoczonej koło Krosna gen.Pułaski został ranny.

Następnie mamy dwudniowe oblężenie zamku Lubomirskich w Rzeszowie (11-12 .08.1769)
Przed bitwą pod Pobitnem złożono uroczystą przysięgę przed obrazem Matki Bożej Niepokalanej w Strzyżowie w obecności Kazimierza Pułaskiego oraz Franciszka Trzecieskiego.
W sierpniu są toczone bitwy pod Leskiem,Hoszowem,Kamieńcem,Samoklęskach , Dębowcu.

W walkach pod Łomazami (15.09.1769) poległ brat Kazimierza Pułaskiego,który wykonując odwrót spod Włodawy idąc na czele przedniej straży natarła rosyjska jazda Karola Augusta von Rönnego ,natomiast od tyłu zaszedł ich oddział karabinierów. Franciszek Ksawery Pułaski próbując się przedrzeć  poległ zastrzelony podobno z pistoletu.Został pochowany przez Ojców Paulinów w zbiorowej mogile.
W bitwie pod Jedliczem (4.04.1770) konfederaci wycofali się w okolice Przełęczy Dukielskiej na stronę "Górnych Węgier"  gdzie mieli obóz. 18 kwietnia na ziemię nowosądecką dotarł marszałek łomżyński.Pod Starym Sączem doszło do kilkugodzinnej bitwy. Przybyła do obozu pod Izbami dywizja Michała Dzierżanowskiego w celu wsparcia oddziałów Pułaskiego, a nieco później dotarły legiony - warszawski i sochaczewski.
Na polu bitwy pod Izbą i Wysokiem w skutek dokonanej zdrady 3-4 sierpnia 1770 roku  na wojska konfederackie  dokonały ponownie napadu siły rosyjskie pod dowództwem Iwana Grigorewicza Drewicza (Niemca z pochodzenia) i zmusiły do wycofania się Pułaskiego na Węgry.

Pułaski poprzez Zborów na powrót udał się na Sądecczyznę.W Radoszycach, Brwinku,Muszynce,Blechnarce,Koniecznej,Czeresze , Izbach utworzono obozy warowne.W Grabiu utworzono największy z nich.W lipcu 1770 wojska carskie rozbiły obóz w Izbach, którym to bezpośrednio dowodził Kazimierz Pułaski. Wydarzenie to znane jest jako to bitwa pod Blechnarką.
W Preszowie 13 października 1770 roku konfederacji barscy ogłosili detronizację króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.W akcie detronizacji czytamy (fragment) :
" ......prowincje Rzplitej (czego świadkiem Kurlandia i Ukraina) Moskwie poddane, po całym kraju wszerz i wzdłuż zajęty pożar; słowem, płacz, nędza, ubóstwo, spustoszenie, zabójstwa, gwałt, niewola, kajdany, łańcuchy, spisy, noże, pale, haki i różnego rodzaju okrucieństwa instrumenta, są to właściwe i istotne znamiona Stanisława Poniatowskiego, intruza i uzurpatora tronu polskiego!Wzywamy was, współbracia i przezacni obywatele ... złóżcie tę szkodliwą dotąd z nieprzewidzianych pobudek bezczynność waszą, ocućcie dziedziczną przodków waszych gorliwość, męstwo i rezolucją, łączcie wspólny oręż, podnieście ramię, w krwi deklarowanego przyjaciela Moskwy, a kraju nieprzyjaciela i tyrana, Stanisława Poniatowskiego zmyjcie hańbę i obelgę narodu..."
 Konfederaci barscy na jego miejsce proponowali 37-o letniego wówczas królewicza polskiego i zarazem księcia saskiego oraz księcia Kurlandii i Semigalii, syna Augusta III Sasa i Mari Józefy Habsbużanki - Karola Krystiana Wettyna. Królewicz utracił tron Kurlandi i Semigalii w 1763 roku po tym jak wojska rosyjskie wyparły go stamtąd oblegając  jego pałac w Mitawie. Warto zaznaczyć że gorycz wypędzenia z Mitawy współdzielił z nim przebywający tam wówczas w latach 1762-63 Kazimierz Pułaski.
Karol Krystian Wettyn
(1733-1796)


Król Stanisław August w maju 1771 roku zawarł pakt z Rosjanami wskutek którego dowódca wojsk rosyjskich w Polsce gen.Iwan Iwanowicz Weymarn i Franciszek Ksawery Branicki mieli na czele pułków królewskich tłumić powstanie barskie .Król dostał od ambasady rosyjskiej pokaźną sumę na ten cel.
Bohaterski oddział Szymona Judy Korwin-Kossakowskiego liczący około 4 tysiące ludzi dokonywał śmiałych rajdów na Białorusi i Litwie, niszcząc przeciw Rosjanom mosty i druzgocąc ich linie zaopatrzeniowe.Przeprawił się przez Kurlandię,Prusy i Mazowsze do Wielkopolski. Był to w ogóle najdłuższy rajd konfederacji barskiej.Zyskał miano "litewskiego Pułaskiego"
Niestety ten sam Kossakowski już  rok wcześniej sfałszował pismo Sułtana tureckiego do Generalności podając się tam (w Turcji) za posła Saskiego. Generalność nakazała jego pojmanie Pułaskiemu. Spieszę  nadmienić że ostatecznie Kossakowski w późniejszym okresie całkowicie zmienił front i pogodził się z królem w 1775 a w 1790 nawet wstąpił do armii rosyjskiej w randze generała-majora.Współtworzył "targowicę".W 1792 został dowódcą carskiego korpusu który uderzył na Polskę od strony Połocka. Został powieszony w żółtym szlafroku w 1794 roku przez powstańców kościuszkowskich.
23 maja 1771 roku doszło do bitwy pod Lanckoroną. gdzie to armia rosyjska w sile 4 600 żołnierzy ( w tym 2 100 piechoty) pod dowództwem Aleksandra Suworowa po niepowodzeniu swojej akcji pod Tyńcem skierowała swój pochód na konfederatów skupionych w Lanckoronie pod przywództwem Karola Franciszko Doumurieza który zebrał siły około 1300 konfederatów.Niestety na sam widok wojsk carskich nacierających od strony wsi Palcza (od południa) wybuchła panika i spora część piechoty uciekła.  Wówczas kawaleria konfederacka ruszyła z lewej flanki usiłując okrążyć kawalerię Suworowa, po krótkim czasie również dała nogę z pola bitwy, dodatkowo tratując oficerów próbujących ich zatrzymać.(min. księcia Kajetana Michała Sapiehę). W następnej kolejności huzarzy gen. Szyca po oddaniu jednej salwy w stronę Rosjan załamali się, na co Rosjanie rzucili się w pościg za nimi. Zabito 300 powstańców  w zagajniku nazwanym później Groby. Straty po stronie carskiej wyniosły pięciu poległych..
W bitwie pod Widawą  23 czerwca 1771 roku konfederaci odnoszą sukces, lecz bodajże ostatni w tej wojnie. Na domiar złego w bitwie pod Stołowiczami we wrześniu siły konfederackie zostają rozbite przez dwukrotnie mniej liczne siły rosyjskie tracąc 1 000 żołnierzy. Można to złożyć na karb tego że konfederatami dowodził człowiek niedoświadczony, natomiast wojskiem rosyjskim jeden z najbardziej cenionych dowódców ówczesnej Europy - Suworow.Reszta sił powstańczych w obliczu klęski wycofała się do Prus wschodnich.
       W październiku 1771 roku powstaje  plan porwania króla Stanisława Augusta Poniatowskiego,którego inicjatorem był kierownik Generalności Michał Jan Pac herbu Gozdawa, a do wypełnienia tej misji wyznaczył płk.Kazimierza Pułaskiego.
Michał Jan Pac (1730-1787)
Marszałek generalny "Generalności"
Zamieszanym w przygotowania do porwania był też nuncjusz apostolski Angelo Maria Durini. W listopadzie 1771, w czasie mglistego dnia 3-ego ów miesiąca  król jadąc swoją karetą został napadnięty w na ulicy miodowej w Warszawie. Ranny w głowę został wyciągnięty za miasto, gdzie wzbudził skruchę u porywacza, po czym tamten go wypuścił na Marymoncie!!! Niektórzy twierdzą ze porwanie było dziełem przypadku wobec czego  nie wiedziano za bardzo co z królem zrobić.
Inni badacze epoki uważają całą hecę z porwaniem króla za prowokację , argumentem potwierdzającym tę tezę jest fakt że król tej sprawie nadawał jak największy rozgłos.Co do samej rany to gdzieś indziej stwierdzono że lekarz badający króla po porwaniu stwierdził że rana powstała wcześniej. No cóż ciężko dziś jest dojść do tego jak było naprawdę. Co do oceny samego króla to ..cóż tu mówić, sam niekoniecznie chciał we wszystkim ulegać Rosji ,jednak uważał że Polska jest bezsilna i trzeba przynajmniej jakoś grać na zwłokę. Sam uważał konfederatów za patriotów z jednej strony a z drugiej za szaleńców.
W maju 1772 roku na odcinku granicznym w Brwinku pojawia się oficer austriacki żądając ustąpienia z tego obszaru.Konfederaci odpowiadają że stoją we własnym kraju, wywiązuje się bitwa, konfederaci zostają odrzuceni do Dukli. Wkraczają wojska korpusu preszowskiego dokonując I rozbioru Polski z ramienia Austrii. Trwa opór konfederatów, lecz mimo naporu sił austriackich w ręce południowego zaborcy dostają się:Jasło,Jaślinka,Krosno.Jako ostatnie bronią się :Jasło,Lanckorona,Wawel i Jasna Góra oraz Zgórz kapitulujący 28 listopada 1772 roku.

W Walkach po stronie konfederacji barskiej mogło brać udział nawet ponad 90 tysięcy ludzi.Stoczono ponad 500 potyczek. Według króla Poniatowskiego straty u konfederatów wyniosły 60 tysięcy ludzi.
Po wojnie 15 000 konfederatów zostało zesłanych na Syberię.

W państwach ościennych a głównie Rosji wojnę w Polsce wykorzystano jako pretekst do I rozbioru.W tym okresie pojawia się czapka rogatywka, która na stałe stała się elementem polskiej tradycji.Sama konfederacja w swej istocie była czynem obywatelskiej - szlacheckiej mobilizacji. Po raz pierwszy szlachta od dłuższego czasu wzięła na poważnie to że los kraju jest od niej zależny. Konfederacja barska byłą inspiracją dla pokolenia XIX-o wiecznego na ziemiach polskich. Często powstańcy listopadowi, czy już kościuszkowscy utożsamiali się z nią. To tyle, zapraszam do przemyśleń i własnej oceny.


"PIEŚŃ KONFEDERATÓW BARSKICH"
Nigdy z królami nie będziem w aljansach
Nigdy przed mocą nie ugniemy szyi,
Bo u Chrystusa my na ordynansach —
Słudzy Maryi.

Więc choć się spęka świat, i zadrży słońce,
Chociaż się chmury i morza nasrożą —
Choćby na smokach wojska latające,
Nas nie zatrwożą.

Bóg naszych ojców i dziś jest nad nami!
Więc nie dopuści upaść kadnej[1] klęsce;
Wszak póki On był z naszymi ojcami,
Byli zwycięsce!

Więc nie wpadniemy w żadną wilczą jamę,
Nie ulękniemy przed mocarzy władzą,
Wiedząc, że nawet grobowce nas same
Bogu oddadzą.

Ze skowronkami wstaliśmy do pracy,
I spać pójdziemy o wieczornej zorzy;
Ale w grobowcach my jeszcze żołdacy
I hufiec Boży.

Bo kto zaufał Chrystusowi Panu,
I szedł na święte kraju werbowanie;
Ten, de profundis, z ciemnego kurhanu,
Na trąbę wstanie.

Bóg jest ucieczką i obroną naszą!
Póki On z nami, całe piekła pękną!
Ani ogniste smoki nie ustraszą,
Ani ulękną.

Nie złamie nas głód, ni żaden frasunek,
Ani shołdują żadne świata hołdy:
Bo na Chrystusa my poszli werbunek,
Na jego żołdy.

Z dramatu "Ksiądz Marek" Juliusz Słowacki

2 komentarze:

  1. Gratuluje bloga, jest świetny.


    http://kochamhistorie.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam!
    Wielka szkoda!
    Założyliśmy stronę o kb. w Jaśle i okolicach. Wiemy ile to zajmuje czasu i wymaga wysiłku. Zainteresował nas artykuł. O ile to możliwe prosimy o podanie źródeł.
    Pozdrawiam Tadeusz.
    http://www.szlaki-beskid.klikklik.pl/konfederacja/konfederacja_barska.php

    OdpowiedzUsuń