fot.Marsz Niepodległości |
Marsz prezydencki złożony głównie z notabli i
funkcjonariuszy BORu oraz jakiejś szkoły pod patronatem PO został okrzyknięty
sukcesem, mimo iż liczył około 3 tysiące uczestników. W takim razie czym był
Marsz Niepodległości liczący może nawet 100 tysięcy uczestników? Tymczasem
Marsz Niepodległości był zdominowany przez młodych ludzi , kobiety(jak ta
piękna dziewczyna na zdjęciu) i dzieci. MN był przekrojem całej Polski, brali w
nim udział i studenci i kibice i robotnicy i grupy rekonstrukcyjne a co
najważniejsze każdy z jego uczestników znalazł się tam z własnej
nieprzymuszonej woli!
Natomiast GW opublikowała artykuł w którym jest napisane o
jakiejś kradzieży święta niepodległości. O jakiej to kradzieży pisze? Komu
ukradziono to święto? Bo wątpię że chodzi tu o okres między wojenny gdzie to 11
listopada był raczej zarezerwowany dla stronników Piłsudskiego , a sama data
była raczej symboliczna, równie dobrze można by za taką datę uznać 16 listopada
–kiedy to w świat za pomocą radiostacji znajdującej się w Cytadeli Warszawskie
w świat poszła informacja o
proklamowaniu niepodległości Polski, bądź też 20 listopada kiedy to pierwsze na
świece państwo uznało niepodległą Polskę – były nim Niemcy.
Lecz zapewne chodzi tu o czasy III RP. Więc tak pytam
Państwa, czy ktokolwiek może wskazać
chociaż jeden marsz 11.listopada organizowany
przez kogoś innego niż przez środowiska związane z nową endecją?
Może już czas na nową siłę prawicową w polskim życiu
politycznym?? Chyba tak, co jest w niesmak nawet skompromitowanemu Pis-owi który
od jakiegoś czasu usiłuje się przytulić do środowiska narodowo-patriotycznego,
jednocześnie nabierając wody w usta i udając
że nie wie kto stał za podpisaniem traktatu lizbońskiego i kto wyrażał
poparcie dla akcesji Polski do UE. Robert Winnicki czy Marian Kowalski to
nazwiska jeszcze do niedawna nieznane szerszej opinii publicznej(załóżmy że
taka jest w Polsce), a przynajmniej w tym miesiącu mówi się o nich i piszę
niemal we wszystkich gazetach, portalach internetowych i kanałach telewizyjnych
i radiowych. Endecja w latach 30 XX w. była najsilniejszym ruchem politycznym w
Polsce. Czy to w pewien sposób przeniesie się na dzisiejsze czasy? Najbliższe
lata pokażą czy mamy do czynienia z kuźnią nowych kadr czy tylko ze słomianym
ogniem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz