wtorek, 20 listopada 2012

Jakie będzie tego "Pokłosie"?

 Film Pasikowskiego który właśnie jest wyświetlany w Polskich kinach może przynieść więcej złego niż dobrego.(Przyjmując oczywiście szczerość szczerych intencji reżysera że che pokazać"uniwersalność zła")

Akcja rozgrywa się zarazem wszędzie i nigdzie, gdyż niema wyraźnego umiejscowienia, z czego bierze się w podświadomości wrażenie powszechności. Bądźmy szczerzy - pogromy dokonywane na Żydach przez Polaków zdarzały się. Jednak ich skala była raczej niska, a często było to tak zwane zbrodnie w afekcie.Również w "Pokłosiu" nie znajdziemy nic a nic o jakichkolwiek motywach pogromu, ot przyszli sobie chłopi i zatłukli kilka osób. Od razu nasuwa się tu skojarzenie z tym nieszczęsnym Jedwabnem. Otóż jak się przyjrzymy bliżej to (a znam nawet co nieco relacje ludzi którzy tam byli w 1941 roku) to wiele osób wyznania mojżeszowego w tym rejonie (i nie tylko) nie było wcale takimi niewiniątkami.Od 17 września 1939 roku na tyłach Wojska Polskiego uaktywniło się coś w rodzaju komunistycznej "piątej kolumny".Miejscowe elementy kryminalne wraz z ludźmi narodowości żydowskiej wyłapywały miejscowych działaczy społecznych i polskich urzędników państwowych mordując ich na miejscy bądź też przekazując w ręce NKWD .Znam relacje jednego ze świadków jak widział gdy do jedwabnego wkraczały oddziały czerwone a na przeciwko nim wychodziły witać ich grupy Żydów z czerwonymi flagami. Miejscowe "milicje" złożone z tych ludzi  często szykanowały Polaków, bezcześciły symbole narodowe i religijne. W okresie okupacji sowieckiej 1939-1941 ludność żydowska często denucjowała Polaków, co było zresztą taktyką NKWD aby podburzać element niepolski wobec Polaków.Nawet ktoś taki jak Jan Tomasz Gross przyznał że w okresie "pierwszej okupacji sowieckiej"(1939-41) Sowieci zamordowali 3-4 razy więcej Polaków niż Niemcy w tym samym czasie. (Co w oczywisty sposób nie jest wyłączną winą Żydów, w końcu oni też czasami byli mordowani przez radziecki aparat terroru). Natomiast Walijczyk Norman Davies podaje Sowieci zabili prawie siedmiokrotnie więcej osób niż Niemcy, bo aż 750 tysięcy. Ten sam historyk twierdzi :"Wśród kolaborantów i donosicieli, jak i personelu sowieckiej policji bezpieczeństwa, w owym czasie był szokująco wysoki procent Żydow."  Przyjrzyjmy się jak dowódca ZWZ meldował o udziale ludności żydowskiej w tym procederze:

gen.Stefan  Rowecki "Grot"
"Ujawniło się, ze ogół żydowski we wszystkich miejscowościach, a już w szczególności na Wołyniu, Polesiu i Podlasiu (...) po wkroczeniu bolszewików rzucił się z całą furią na urzędy polskie, urządzał masowe samosądy nad funkcjonariuszami Państwa Polskiego, działaczami polskimi, masowo wyłapując ich jako antysemitów i oddając na lup przybranych w czerwone kokardy mętów społecznych"- Dowódca AK, gen. Stefan Rowecki-"Grot", 25 września 1941 r.

Reżyser zapewne chciał zrobić film o temacie kontrowersyjnym i łapiącym za serce. Więc tak chciałbym zapytać czemu nie nakręcił filmu  np o : zamordowaniu przywódców studenckich na Politechnice Lwowskiej w październiku 1939 roku po oskarżeniu och o rzekomy antysemityzm, lub też urządzaniu łapanek na ulicach Lwowa przez NKWDzistów i kolaborujących z  nimi skomunizowanych Żydów.Tych i kilka innych faktów brakuje w filmie, i dlatego mamy obraz zmanipulowany a co za tym idzie w gruncie rzeczy fałszywy. Smaczku dodaje dodatkowo fakt to że obraz jest reklamowany jako "najodważniejszy film polski".Analogicznie można by nakręcić film o rozstrzelani kilkuset Niemców w Bydgoszczy w 1939 roku przez żołnierzy polskich nie podając jednocześnie w filmie nic o tym że spora część z nich stanowiła piątą kolumnę i brała udział w dywersji(chociaż prawdopodobnie zastrzelono też wielu niewinnych),oraz pomijając wszelkie zbrodnie niemieckie. Chyba nie o to chodzi?? Prawda? A może się mylę...może właśnie o to by ten film zebrał jakieś dziwne pokłosie.Wszak wielu młodych ludzi często różne filmy "wojenne" bierze na serio,a ostatnio gdzieś przeczytałem że w Warszawie na film chodzą całe klasy z warszawskich szkól. Jakie będzie tego pokłosie???

2 komentarze:

  1. Polecam książkę dyrektora Żydowskiego Instytutu Historycznego - Pawła Śpiewaka pt. "Żydokomuna". Żydzi wcale nie wypierają się tego, o czym mówione jest, że się wypierają...
    Eugenia Majewska

    OdpowiedzUsuń
  2. A to słusznie jak się nie wypierają, tylko wtedy można budować zgodę między narodami i dążyć do pojednania.

    OdpowiedzUsuń